Mężczyzna spoglądający na zegar na ścianie, symbolizujący refleksję nad czasem w procesie trzeźwienia

Trzeźwość a poczucie czasu: jak nałóg zatrzymuje zegary i jak odzyskać własną historię


Cześć, zatrzymaj się na chwilę.

Wyobraź sobie, że życie to zegar kieszonkowy. Taki stary, piękny, z wygrawerowanymi inicjałami. Tylko że w pewnym momencie uzależnienie wybiło w nim szybkę i pogubiło wskazówki. Czas przestał płynąć normalnie.
Możesz stać w miejscu przez lata, możesz przegapić najlepsze sezony życia, możesz budzić się nagle z poczuciem, że wszystko to był tylko sen — albo koszmar.

Po kilkunastu latach pracy z osobami uzależnionymi widziałem to setki razy. I dzisiaj chcę Ci pokazać, jak nałóg przeinacza nasze poczucie czasu – i jak w trzeźwości można zacząć odzyskiwać zegar własnego życia.


Jak uzależnienie zmienia Twój czas

Czas przeszły: zamrożona historia

Pod wpływem alkoholu czy narkotyków przeszłość staje się albo zamrożoną taflą lodu, albo roztrzaskanym lustrem. Widzisz tylko fragmenty.
Wielu moich pacjentów mówi:

  • „Nie pamiętam dzieciństwa.”
  • „Nie czuję, jak minęły ostatnie lata.”
  • „Nie wiem, kiedy ostatnio byłem naprawdę sobą.”

Dlaczego tak się dzieje?

  • Alkohol i inne substancje zmieniają sposób, w jaki nasz mózg koduje wspomnienia.
  • Życie kręci się wokół picia, zdobywania, ukrywania — reszta blaknie.
  • Emocjonalna intensywność jest często tak przytłaczająca lub chaotyczna, że psychika „zamyka” pewne obszary pamięci.

Efekt?
Historia życia wydaje się albo przerwana, albo pokryta mgłą.


Czas teraźniejszy: wieczna ucieczka

W uzależnieniu liczy się tylko „teraz”. Ale to „teraz” nie jest spokojne, pełne obecności.
To „teraz” to walka o przetrwanie, o kolejną dawkę, o chwilowe ukojenie.

Kiedy pytam pacjentów na terapii: „Co czujesz w tym momencie?”, często słyszę:

  • „Nic.”
  • „Nie wiem.”
  • „Chciałbym być gdzie indziej.”

Paradoksalnie:
Uzależnienie sprawia, że jesteśmy wszędzie… tylko nie tam, gdzie naprawdę jesteśmy.


Czas przyszły: znikające jutro

W nałogu przyszłość jest mglista jak poranna mgła nad jeziorem.
Plany? Ambicje? Marzenia?
Owszem, bywają. Ale często wyglądają tak: „Kiedyś to rzucę”, „Od jutra nie piję”, „Jeszcze tylko ten weekend”.

Problem?
Uzależnienie uczy nas odkładać życie na później.
A potem to „później” zamienia się w „nigdy”.


Trzeźwość a poczucie czasu: odzyskiwanie własnej osi

Dobra wiadomość?
Czas się nie kończy.
Możesz odzyskać swoje wskazówki. Ale najpierw trzeba nauczyć się kilku rzeczy.


1. Przywracanie przeszłości: bezpieczne porządkowanie wspomnień

Kiedy zaczynasz zdrowieć, przeszłość potrafi uderzyć jak fala podczas sztormu.
Nagle przypominają się wstydliwe sytuacje, zmarnowane szanse, utracone relacje.

Co pomaga?

  • Terapia indywidualna — miejsce na przeżycie tego, co było zamrożone.
  • Pisanie dziennika — pozwala poukładać fragmenty wspomnień i zobaczyć własną historię bez autocenzury.
  • Cierpliwość — nie musisz pamiętać wszystkiego od razu.

Jeśli chcesz zgłębić więcej o etapach odzyskiwania siebie, sprawdź też nasz artykuł o regeneracji mózgu w trzeźwości.


2. Oswajanie teraźniejszości: sztuka bycia tu i teraz

Być może najtrudniejsze — bo wymaga odwagi, by znieść uczucia, które kiedyś wypychaliśmy.

Jak ćwiczyć obecność?

  • Codzienne rytuały: małe, stałe punkty w ciągu dnia (np. kawa o 8:00, spacer o 18:00).
  • Skanowanie ciała: zatrzymaj się i zapytaj: „Co teraz czuję fizycznie?”
  • Mindfulness: to nie mistyka, to codzienna praktyka uważności, np. 5 minut na obserwowanie oddechu.

(Polecam świetny, praktyczny przewodnik o uważności na stronie Greater Good Science Center).


3. Budowanie przyszłości: małe mosty, nie wielkie mosty

Plany w trzeźwości to nie powinny być wielkie deklaracje typu „Za rok będę mistrzem świata”.
To raczej drobne mosty budowane codziennie:

  • „Dzisiaj pójdę na spotkanie.”
  • „Jutro zadzwonię do przyjaciela.”
  • „W weekend kupię sobie książkę, a nie butelkę.”

Sekret?
Małe decyzje zmieniają przyszłość bardziej niż wielkie postanowienia.


Trzeźwość a poczucie czasu: jak naprawdę wygląda zmiana?

Widziałem to wiele razy.
Na początku wszystko wydaje się rozchwiane. Ludzie mówią:

  • „Czas mi się dłuży.”
  • „Dni są za długie.”
  • „Nie wiem, co robić z wolnymi popołudniami.”

Ale potem… coś się zmienia.

  • Dzień zaczyna mieć strukturę.
  • Tydzień przestaje być tylko od weekendu do weekendu.
  • Rok zaczyna znaczyć coś więcej niż „kolejny Sylwester”.

I wtedy, często po raz pierwszy od lat, człowiek naprawdę czuje swoje życie.


Na zakończenie: czas jako prezent, nie kara

Trzeźwość daje Ci największy prezent: czas odzyskany.
Czas, który możesz wypełnić na nowo: rozmowami, pasjami, zwyczajnym życiem.

Czas, w którym możesz się zgubić w rozmowie, zakochać w nowym hobby, pojechać na spacer i zapomnieć o zegarku.

Nie musisz naprawiać przeszłości, nadrabiać teraźniejszości ani przyspieszać przyszłości.
Wystarczy, że będziesz obecny.
To największy dar, jaki możesz sobie dać.


Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *